Od samego początku wakacji w moim mieście pada, wieje i ogółem jest pochmurnie. Przez ten okropny deszcze nie mogę zrealizować wakacyjnych planów dotyczących Kubusia.
Chodniki są mokre więc rolki odpadają ,bo mogę wpaść w poślizg i spaść na Kubusia.
Wypad nad rzekę odpada ,bo woda jest lodowata.
Nie mogę chodzić na dłuższe spacery ,bo jakby zaczęło padać to klapa.
Ogólnie te wakacje mają okropny początek. Modle się ,żeby w końcu się poprawiło i zaświeciło słoneczko.
Ale chyba nici z moich modlitw :)
W domu to mniej więcej Kubuś tylko śpi albo sie bawi :P Przed godziną wyszłam na spacerek i Kubuś zobaczył swoją koleżankę/kolegę. Ale było fajnie. Najpierw nie chciały się razem bawić, ale jak się bardziej zapoznały to się tak bawiły, że nie mogłam utrzymać Kubusia :D
Koleżanka/Kolega ; )
A to jak Kubuś biegł to niej / niego ;P
(niewyraźne trochę)
W ogóle teraz trochę ładniejsza pogoda ok. 25 stopni, ale pochmurno jest i w ogóle bez sensu ; (
Tak to bym wyszła z Kubusiem na rolki albo na dłuższy spacer, ale jak taka chlapa to jak ??
Kubuś bardzo lubi węszyć i zjadać przeróżne rzeczy m.in. folie od parówek, zapałki itp. :D
Nie wiem czy ten post jest fajny, ale tylko dodałam tak z nudów :P
Ciekawszy post jest pt.:
,,Kubuś - Maltańczyk".